Michael Jackson - koniec kłopotów?
mika1415 | 31 Sierpień, 2009 13:56
Jackson w bardzo złym stanie. Czasem nie budził się przez 3 dni! Dla złagodzenia bólu brał nadmiernie leki. Dnia 25 czerwca król popu zmarł - cały świat w żałobie. Rodzina, a w szczególności jego dzieci w załamaniu! Z tatą najpiękniej porzegnała się 11-letnia Paris (córka Michaela) mówiąc - "Dla mnie on nie był królem, był tatusiem. Którego znam od urodzenia - był najlepszym tatą na świecie!" Sąd przyznał prawa rodzicielskie do dzieci Michaela jego matce. Bardzo chciała je otrzymac jego siostra Janet Jackson. Pogrzeb Michaela odbył się 2 tygodnie po jego śmierci w bardzo tajemnym miejscu znanym tylko rodzinie na cmentarzu w Nowym Jorku! Tyle czasu zwłoki króla przechodziły sekcję zwłok. Okazało się, że Michaela zabił poważny lek dany w śmiertelnej dawce przez zaufanego lekarza. Lekarz Conrad Murray twierdzi, że prawda zwycięży, a jaka wogóle jest prawda? Potem plotki donoszą, że Micheal żyje! Zrobił to wszystko po to by zacząć życie od nowa jako zwyczajny człowiek - fikcja. Jeszcze inne mówią o tym, że Jackson udawał swój słynny 'krok księżycowy' robiąc go za pomocą specjalnych butów - fikcja! Jak wogóle oni śmią mówić takie rzeczy po jego śmierci! Michael nie żyje ludzie pogudźcie się z tym i dajcie mu spoczywać w spokoju!
WE WILL NEVER FORGET YOU!